Przygoda CZ.1

Gość

W sylwestra Milo, Kanon i r4hiim poszli sie upic.
Bylo juz bardzo ciemno...
Wlasnie ciemne typy chodza w tym miejscu...
Milo jako dowodca 3-osobowej grupki postanowil isc z Kanonem i r4hiim do lasu duchow...
Gdy juz dotarli spotkali straznika ktory powiedzial,,Lepiej odejdzcie bo czeka was smierc"...
Milo ze wsciekloscia powiedzial,,Przeposc nas!!!"...
Jako straznik mam obowiazek nikogo nie wpuszczac!!!
Kanon na to,,A co nas to obchodzi nie poto szlismy 50Kilometrow zebysmy tak szybko wracali"...
S: I tak was nie przeposzcze...
M: Wiec bedziemy musieli dostac sie sila...
Rozpetala sie walka...
Strażnik wezwał moc fatam ktora ochraniala go przed czarami...
Wiec musieli walczyc wrecz...
Pierwszy do ataku rzucil sie Kanon...
Lecz niestety zostal zraniony...
Milo powiedzial,,O nie on ma magiczny miecz,,Gniew Duchów"...
Strażnik na to,,HAHHAHAHAHA"...
Kanon mowi,,r4hiim pomoz!!!"...
Kanon był bliski smierci poniewaz straznik wbil mu miecz gdzie byl Jad Węża...
M: r4hiim idz i zabierz Kanona do krolestwa by go uleczyc...
r: Postaram sie...
K: Oby nie było zapózno...

CDN

W następnym tygodniu mnie najprawdopodobniej nie będzie więc Milo pozwolił mi napisać dziś

Kamikaze

4 lvl dodam jak ocenie wszystkie Razz