Przywdzianie zbroji Posejdona cz.2

Lord Zergadis

Zerg spojżał w kierunku bramy od sali tronowej. Te 6 istot , które wparowało do komnaty bez zaproszenia to byli Morscy Generałowie. Łuski Konia Morskiego - Tagest , wielki wojownik który włada pomniejszymi istotami wód - Murgulami i Murlokami. Łuski Hydry Morskiej - Lord Termio , potężny władca węzy Morskich i głownego potwora oślizgów - Hydry Morskiej. Łuski Smoka Morskiego - Illidan, odrzucony przez swoj mityczny Elfi lud, teraz Król calej rasy Nag. Łuski Scylli - Majones, przywódca i książę Sahuaginów. Łuski Syreny - Weed , wysłannik Syren i przedstawiciel ludzi-ryb. Łuski Lymnadesa - Malganis, generał podwodnego piekła.
Illidan:Wiatj Posejdonie.
Zergadis:Nie jestem Posejdonem.
Termio:Teraz jesteś naszym Panem.
Zergadis:Co się stało, że tak myślicie?
Tagest:Całe morskie królestwo usłyszało, że teraz ty bedziesz nami dowodził ponieważ wcześniejsze wcielenie Posejdona zniknęło.
Illidan: Miałem wizje jak Posejdon daje Ci namiastkę swojej energii kosmicznej.
Zergadis:Zanim założyłem zbroje byłem potężny , nie znacie mnie ja się nie starzeję, ponieważ równowaga mojego starzenia została zachwiana w sferze astralnej.
Illidan: Ja równierz się nie starzeje ,ponieważ czerpie energie z drzewa wieczności.
Zergadis: Usłyszeliście ten zew, ten sam co ja?
Majones:Tak nie tylko my wszystkie wodne istoty, teraz sługi Posejdona czyli twoje.
Zergadis: Czuje myśli przechwytywane od samego Posejdona i rozumiem mowę ryb.
Weed: Taka jest moc od naszego Pana.
Malganis: Dobra dosyć pogawędek nie po to tu przybyliśmy.
Zergadis: Po co przybyliście? Coś ma się zara zdażyc?
Malganis: Tak każdy ujżał wizję , że trzeba tutaj przybyć ponieważ jutro będzie grozić Ci niebezpieczeństwo!
Illidan: Widziałem najpotężniejszych wojownikow Mroku i Światła zjednoczonych przeciw Tobie w mej wizjii.
Zergadis: Moge się domyslac Gildia Mroku i Złoci Rycerze, był tutaj Wilhelm pewnie on tutaj zawita.
Termio: Może tak, a może nie - widziałem dużo śmierci.
Illidan: Ale nie bój się to nie Ragnarok.
Zergadis: Dobrze Przygotujmy się.
Minął dzień ,po południu już Generałowie wyczuli poniekąt Cosmo Mrocznych i Złotych tak jak przewidywali. Nagle ustawieni w lini Generalowie i Zergadis na tronie przyszykowani do ataku ujżeli rozpadające się drzwi od głownej sali , potężne Cosmo Złotych rycerzy przyprawiło Generałów o ciarki. Pierwszy wbiegł Wilhelm, wymawiający jakieś rytualne słowa, za nim zaraz Magnus, Kamikaze, następnie Złoty Rycerz Aiolos i Shaka , a ostatni jakiś sługus Mystery. Wrogo nastawieni do siebie ustawili się wszyscy w lini jak do turnieju i rozgorzała sie walka...

CDN

Aiolia

Mi się to bardzo podoba.Super opowiadanie

Lord Zergadis

Szkoda,że jest zawsze jakieś "ale".

Magnus

Ładnie

Shaka

Fajnie ale hmmm i poco ale. 5 lvl