Zew Posejdona cz.3

Lord Zergadis

Po raz trzeci po koszmarach przyszedlem nad ocean tym razem snilo mi sie ze luska ktora wczesniej zdobylem przemawia do mnie glosem slugów Posejdona , podwodny swiat chyba chce mi cos powiedziec moze potrzebuje pomocy a mzoe cos ejszcze w snie mam wypowiedziec tajemne slowa jako zaklecie i mam zosytac przeneisiony do krolestwa posejdona pod ocean. Teraz stojac po kolana w wodzie wymawiam slowa ktore w nocy powiedizala mi tajemna ksomiczna energia z luski brzmia one : "ignis pares tour torentis indis kolums ataro kim HA SEE OCEANS MORGRAD POSEJDON!!!!!!! " ...wzzzzzzzzzzziummmm... nagle wir morski wciagnal mnie a nawet przeteleportowal pod powierzchnie widze nad soba oko cyklonu a teraz w pdowodnym swiecie gdzie moge normalnie oddychac jestem u stop krolestwa posejdona. Nademna w wielkim lustrze wody ukazuje sie zamglona twarz posejdona z tymi samymi wlsoami co wtedy - neibieskimi i mowi do mnie " Zergadisie pamietasz swoj dom , ktory jest w podmroku?" Odpowiedizalem owszem ze pameitam ale to bylo w dzicinstwie ale zostalem uwieziony przez Myrkula w sferze astralnej na prawie 1400 lat , Posejdon przmeowil " Podmrok twoj dom lezy za kolumna oceanu Indyjskiego jezeli chcesz go strzec musisz przywdziac zbroje jego straznika" i nagle i glos i postac zniknela, nie czekajac pobieglem w glab podwodnego krolestwa.